Zawodnicy na mecie 7 etapu na biwaku nie mieli do pomocy mechaników i sami musieli poradzić sobie z ewentualnymi usterkami w pojazdach i przygotować je do 8 etapu.
Z relacji w mediach społecznościowych wiemy, że dla wielu ekip był to bardzo pracowity wieczór a nawet noc. Np. w Mavericku Monster Energy Can-Am Aron Domżała na 120 km przed metą awarii uległ napęd 4x4, przez co stracił jakieś 10-15 minut. Na szczęście awaria została naprawiona i dzisiaj Maverick jest gotowy do walki i obrony pierwszego miejsca w klasyfikacji generalnej SSV.